Pragniemy Ciebie, jak ziemia spalona przez żar słoneczny spragniona jest deszczu,
by ją nasycił i plonem obdarzył nowego życia.
Szukamy Ciebie, jak łania dążąca do chłodnej wody przejrzystych strumieni,
by się napoić i siły odzyskać na dalszą drogę.
Czekamy, Panie, na Twe narodzenie, jak nocne straże na świt oczekują.
Łakniemy Ciebie, jak człowiek zgłodniały pożąda chleba.
Baranku Boży, posłany przez Ojca, byś swoją śmiercią odkupił grzeszników,
nie zwlekaj dłużej, lecz przyjdź i zamieszkaj w człowieczych sercach.
Nadziejo świata i Nowe Przymierze, Emmanuelu odwiecznej miłości,
niech Tobie z Ojcem i Duchem płomiennym rozbrzmiewa chwała. Amen.
(z Liturgii Godzin)